Karolina ma teraz tyle pracy, ze czuje sie udupiona. Koniec z wypadami, dniami spedzonymi na robieniu niczego, koniec z leniuchowaniem jednym slowem. A tak dobrze bylo!
Do nastepnych wakacji nie ma co marzyc o wypoczynku. Do pracy Karolinko, do pracy!
Wednesday, October 1, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
zycie!
Post a Comment