Karolina polska v. Karolina amerykanska

Jutro Karoliny ostatni dzień w Stanach. Następny raz za pól roku. Karolina lubi przyjezdzac do Stanów, ale lubi tez Polskę.

W Polsce będzie Karolinie brakowało amerykańskich bibliotek. Przede wszystkim.

Będzie brakowało jej mlodosci. W Polsce wszyscy zachowują się jakby mieli co najmniej 10 lat więcej niz maja. To doprowadza Karolinę do depresji. Po kilku miesiącach sama czuje się jak staruszka. Natomiast w Stanach Karolina młodnieje. Juz na lotnisku ubywa jej 10 lat. Następne 10 po kilku kontaktach z ludźmi tu zyjacymi.
Po wypadzie do nocnego klubu Karolina amerykańska jest młodsza od polskiej juz o 30 lat.

Karolina w Polsce cierpi także przez ogólny brak manier Polaków. Karolinie brakuje w Polakach zaangażowania i empatycznego podejścia do innych. To natomiast maja Amerykanie. Przez poczatkujacych polskich emigrantów cechy powyższe brane sa za naiwnosc lub sztuczny manieryzm. Nie przychodzi im do glowy, ze ktos "moglby dbac."
Karolina wie o tych roznicach a i tak się pcha do Polski. Ku radości rodziny Karoliny i rozpaczy Marka.